Witam :)
Na początek muszę przyznać, że miałam okazję stosować różne kosmetyki do demakijażu.
Mleczka, płyny micelarne nie są mi obce.
Nie znalazłam też jeszcze swojego ulubieńca.
Dlatego dziś kolejny produkt do demakijażu.
O jego działaniu przeczytacie poniżej....
de-makijaż
dwufazowy płyn do demakijażu oczu - 120 ml
z
ZIAJA
Opakowanie produktu niewielkich rozmiarów (jedynie 120 ml). Skromne, zgrabne, bez żadnych udziwnień.
Aplikator/dozownik to zwykły otwór o średnicy ok 4 mm zakręcany na nakrętkę.
Od producenta:
Idealny do zmywania kosmetyków wodoodpornych. -osobiście nie stosuję tego typu kosmetyków więc nie wiem czy się sprawdza.Polecany również dla osób stosujących soczewki kontaktowe.- nie posiadam.Przebadany okulistycznie. Nie zawiera substancji zapachowych. - jest mi to obojętne czy kosmetyk pachnie czy nie. Ważne by nie szczypał i nie podrażniał oczu. Ten płyn na szczęście tego nie robi :)
Szybko i skutecznie usuwa makijaż. Nie pozostawia tłustej warstwy wokół oczu. Zapobiega wysuszaniu wrażliwej skóry.
A teraz kolej na moje podsumowanie.
...
Cechy na plus:
- działanie - produkt dobrze zmywa makijaż oka. Nie wymaga pocierania.
- nie podrażnia oczu;
- faktycznie nie pozostawia tłustej warstwy na powiekach;
- nie wysusza i nie uczula;
- produkt dostępny w galeriach np. Rossmann
- opakowanie pozwala śledzić postęp zużycia płynu;
- po opróżnieniu nic nie zostaje w środku ( zużywamy 100 %);
- z tego co kojarzę dostępnych jest kilka wersji do wyboru, a na pewno 2 ;p
- poręczne i małe opakowanie idealnie sprawdzi się w podróży;
- cena - ok 7 zł
Cechy na minus:
- pojemność - opakowanie 120 ml wystarczyło mi na krótki okres czasu. Zdecydowanie szybko się zużywa przy codziennym jego stosowaniu;
- polecany jedynie do demakijażu oka - choć muszę przyznać, że radzi sobie też z demakijażem całej twarzy;
Czy kupię ponownie? - Tak
Moja ocena (1-5) - 4,5 pkt
POLECAM !!!
Jak może udało Wam się zauważyć po zdjęciach produkt sięgnął u mnie dna, więc recenzja jest poparta jego 100 % zużyciem.
Poprzednio stosowałam płyn micelarny z SORAYA (recenzja), który nie do końca się u mnie sprawdził.
Tym razem postawiłam na powszechnie znaną i lubianą przeze mnie markę z ZIAJA.
Ogólnie rzecz biorąc produkt się u mnie sprawdził i nie mogę na niego złego słowa powiedzieć.
Co prawda obecnie jestem w fazie testowej kolejnego produktu z innej marki, ale na pewno do tego jeszcze wrócę.
Jedynym minusem jaki mogę zarzucić temu kosmetykowi to jego wydajność.
U dziewczyn, które malują się na co dzień i lubią wyraźniejszy makijaż oka na pewno szybko sięgnie on dna.
To tyle na dziś.
Dziękuję, że ze mną byliście.
Pozdrawiam
PaPa :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję wszystkim odwiedzającym, że o mnie pamiętacie:)
Zapraszam do komentowania/polubienia artykułów :)
Na każdą wiadomość chętnie odpowiem, więc zapraszam do ponownych odwiedzin mojego bloga :)
Kto obserwuje, będzie obserwowany :D