Witam :)
Po skończeniu płynu do demakijażu z GARNIER'a (recenzja), który średnio mnie zadowolił, postawiłam na płyn micelarny z SORAYA.
Nawilżanie i Dotlenianie
Kuracja dotleniająca
Nawilżający płyn micelarny - 200 ml
do demakijażu twarzy i okolic oczu
z
SORAYA
Produkt posiada standardowy dozownik w postaci otworu o średnicy ok. 5mm.
Od producenta:
Nawilżający płyn micelarny do demakijażu twarzy i okolic oczu łagodnie i skutecznie oczyszcza skórę z makijażu, również wodoodpornego - nie miałam okazji przetestować go na wodoodpornym makijażu.
Bogata formuła zawiera kompleks AQUA-CEL nawilżający skórę spragnioną wody oraz EKSTRAKT Z BIAŁEJ LILII I LIPOSTYMINĘ, które chronią skórę przed agresywnym wpływem środowiska zewnętrznego i minimalizują skutki podrażnień.
...
Cechy na plus:
- działanie - produkt ładnie zmywa makijaż oczu i twarzy bez konieczności większego pocierania skóry;
- opakowanie - ładne, trwałe, szczelne i przeźroczyste co pozwala na systematyczne śledzenie zużycia produktu;
- produkt o pojemności 200 ml wystarcza dość długo nawet przy codziennym jego stosowaniu;
- nie podrażnia skóry i okolic oczu;
- nie pozostawia tłustej warstwy na skórze;
- nie wysusza skóry, a po jego zastosowaniu skóra jest nawilżona i gładka w dotyku;
- cena - ok 10 zł o ile dobrze pamiętam - wiem, że nie był drogi;
Cechy na minus:
- zapach - jak dla mnie mało świeży i przyjemny, ale myślę, że to kwestia upodobań;
- działanie - niestety podobnie jak w przypadku produktu z GARNIER'a i tutaj zauważyłam, że moje rzęsy są czasem nie domyte mimo wielokrotnych powtórzeń demakijażu;
Czy kupię ponownie? - Szczerze mówiąc nie wiem...
Moja ocena (1-5) - 4 pkt
POLECAM / NIE POLECAM !!!
Produkt sam w sobie dość ciekawy. Nie żałuję zakupu, ale liczyłam na lepsze efekty jego działania.
Płyn bardzo dobrze radził sobie z demakijażem podkładu i cieni. Nawet z eye linerem nie miął problemu.
Jedyny jego mankament to to, że nie do końca radzi sobie u mnie z tuszem do rzęs!
Zauważyłam jednak, że nie tylko ten produkt miął z tym problem. I szczerze mówiąc nie wiem już czy to wina płynu czy może tuszu do rzęs???
U mnie stało się tak odkąd zaczęłam używać odżywki do rzęs, ale w ramach testu zaprzestałam nakładanie odżywki, a problem z demakijażem rzęs pozostał :(
Czy miałyście może kiedyś taki problem?
To tyle na dziś
Pozdrawiam
PaPa :*
Ja raczej się nie skuszę, mam już swojego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuń