Dzień dobry :)
Długie włosy to moje marzenie. Choć lubię eksperymentować ze swoim wizerunkiem, to rzadko się zdarza bym radykalnie obcięła swoje włosy. Jakoś krótkie cięcia mnie przerażają.
I nie. Nie chodzi o to, że mi się nie podobają.
Wręcz przeciwnie.
Marzy mi się ładne krótki cięcie, jednak perspektywa długiego ich odrastania skutecznie mnie zniechęca do podjęcia kroków w tym kierunku.
Niestety z włosami jest tak, że im rzadziej się je obcina w tym gorszym stanie są ich końce.
Często przesuszone i łamliwe.
Na bardzo mocne uszkodzenia nie ma innej rady jak nożyce.
Jednak jeśli w porę zadziałamy i będziemy dbać o swoje włosy od początku do końca problem rozdwojonych i zniszczonych końców możemy pożegnać.
Mi pomaga w tym ten oto produkt:
Serum na przesuszone końcówki "Superblask" - 30 ml
z technologią inspirowaną siłą diamentów
z
AVON

Produkt kupujemy w kartonowym opakowaniu o beżowo zielonej szacie graficznej.

Dodatkową zaletą jest fakt, że atomizer zabezpieczony jest plastikowym korkiem. Dzięki temu możemy spokojnie zabierać kosmetyk w podróże bez obaw, że coś nam się wyleje.
Od producenta:
Natychmiastowo wygładza przesuszone końcówki, wzmacnia włosy i dodaje im blasku. Pomaga zapobiegać puszeniu się włosów. Pozostawia je lśniące i doskonale odżywione.
SPOSÓB UŻYCIA: Rozprowadzić równomiernie na wilgotnych włosach. Nie spłukiwać. Układać jak zwykle.
...
Wygodne w użyciu i bardzo poręczne opakowanie.
Piękny, delikatny, świeży zapach.
Już po pierwszym użyciu widać różnicę w końcówkach włosów.
Produkt ładnie się rozprowadza i nie przeciąża włosów.
Nadaje im blask i zdrowy wygląd.
Nakładanie na same końce powoduje, że włosy od nasady są dłużej świeże i uniesione.
Skutecznie rozwiązuje problem podniszczonych końców.
POLECAM !!!
Pierwszy raz zakupiłam ten produkt w roku 2013. Dokładnie miało to miejsce w czerwcu. W lipcu 2013 roku umieściłam recenzję tego kosmetyku ( recenzja) . Już wtedy wywarł on na mnie ogromne wrażenie.
Jak widać używam go do tej pory. Będzie to już 7 lat! Co prawda po skończonej butelce używam innych produktów tego typu, z innych marek. Robię tak, by dostarczyć włosom odmiany i zbytnio ich nie przyzwyczajać do jednego produktu - ciągłe używanie tych samych produktów nie jest zalecane.
Mimo wszystko co jakiś czas wracam do tego serum i zakupuje kolejne opakowania.
Ps. Teraz widzę jak bardzo na przestrzeni tych 7 lat opakowanie się zmieniło. Przeszło ogromną metamorfozę, jednak na szczęście działanie produktu pozostało bez zmian :)
Na dziś to wszystko
Pozdrawiam
PaPa :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję wszystkim odwiedzającym, że o mnie pamiętacie:)
Zapraszam do komentowania/polubienia artykułów :)
Na każdą wiadomość chętnie odpowiem, więc zapraszam do ponownych odwiedzin mojego bloga :)
Kto obserwuje, będzie obserwowany :D