Witam :)
Kto śledzi mojego bloga w miarę na bieżąco ten wie, że ostatnimi czasy nie oszczędzałam swoich włosów.
Często poddawałam je koloryzacji w domowych warunkach, a nawet sama nakładałam rozjaśniacz na końce, by uzyskać ombre.
Tak wiem, pewnie wiele z Was tego nie pochwala, jednak ja lubię eksperymentować z kolorem, a zniszczone włosy można dość szybko zregenerować lub w ostateczności obciąć...
Osobiście postanowiłam zapuścić włosy więc o obcinaniu nie było mowy.
Postanowiłam wypróbować produkt, który zapowiadał się obiecująco...
GARNIER
ULTRA DOUX
Szampon odbudowujący - 250 ml
z olejkiem awokado i masłem karite
Włosy suche i zniszczone |
Od producenta:
Wyjątkowa receptura, aby odżywiać włosy bardzo suche i zniszczone. Szampon ULTRA DOUX łączy olejek z awokado znany ze swych właściwości uelastyczniających z wysoce odżywczym masłem karite w kremowej i apetycznej formule, bez obciążania włosów - czyż nie brzmi to kusząco?Rezultat:
intensywnie odżywione, Twoje włosy są elastyczne, niewiarygodnie miękkie. Stają się bardziej błyszczące, łatwiejsze w rozczesywaniu i odżywione - trzeba przyznać, że włosy faktycznie są miękkie nawet bez nałożenia odżywki
...
A teraz kolej na moje spostrzeżenia...
Produkt posiada najzwyklejszy dozownik w postaci otworu o średnicy ok 8 mm (nieco większej niż posiadają standardowo tego typu produkty).
Cechy na plus:
- działanie - produkt odżywia i nawilża włosy bez ich obciążania;
- włosy są miękkie i gładkie w dotyku;
- szampon posiada szczelne zamknięcie - na pewno samo się nie otworzy, więc można go zabrać w podróż do walizki bez obaw, że nam się wyleje;
- produkt ogólnie dostępny;
- zapach - bardzo przyjemny, świeży;
- cena - mniej niż 10 zł;
Cechy na minus:
- zamknięcie produktu - jest tak szczelne, że czasem sprawia problem, by szampon otworzyć, zwłaszcza gdy ma się mokre ręce;
- w trakcie szczotkowania umytych już włosów zauważałam na szczotce (zwłaszcza na jej ząbkach) biały nalot - nie wiem czy szampon źle zmywał produkty do stylizacji włosów (np. lakier czy suchy szampon) czy po prostu to on oblepiał włosy i tworzył na nich taką cienką warstwę, która miała docelowo włosy chronić. Jakby nie było bardzo mi się to nie podobało!
Czy kupię ponownie? - Nie sądzę
Moja ocena (1-5) - 1,5 pkt
NIE POLECAM !!!
Producent obiecuje, że włosy będą odżywione, błyszczące i miękkie...
Takie też są jednak jakim kosztem?
Na włosach tworzy się dziwna, niewidzialna powłoka czy coś w tym rodzaju, która zauważalna jest przy szczotkowaniu włosów.
Praktycznie każdorazowo po zakończeniu rozczesywania musiałam swoją szczotkę czyścić ząbek po ząbku nie tylko z włosów, które mi wypadały (i wypadać będą) ale także z białej lepkiej substancji.
Do dziś nie wiem czy to były resztki szamponu, czy niedomyte produkty. Taka sytuacja zdarzyła mi się pierwszy raz przy tym produkcie...
Czy Was też to kiedyś spotkało ?
W każdym razie szampon ten oblał u mnie egzamin i raczej już nie pojawi się w mojej kosmetyczce.
Pozdrawiam
PaPa :*
Teraz już wiesz:
Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam u fryzjera. Swoje włosy obcinam sama. Dodatkowo wykonuję "usługi fryzjerskie" całej mojej rodzinie :)
Można powiedzieć, że jestem rodzinnym fryzjerem :)
A ja miałam tą odżywkę , tyle że była to wersja jeszcze ze starym składem i byłam z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSzamponu nie miałam, ale uwielbiam odżywkę z tej serii :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten szampon i u mnie nic takiego nie miało miejsca, byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńZ tej serii miałam tylko odżywkę, ale też mnie jakoś nie powaliła. U fryzjera byłam tylko raz w życiu i również sama sobie podcinam końcówki :)
OdpowiedzUsuń