piątek, 27 marca 2015

Szampon odbudowujący - GARNIER




Witam :)

Kto śledzi mojego bloga w miarę na bieżąco ten wie, że ostatnimi czasy nie oszczędzałam swoich włosów.
Często poddawałam je koloryzacji w domowych warunkach, a nawet sama nakładałam rozjaśniacz na końce, by uzyskać ombre.

Tak wiem, pewnie wiele z Was tego nie pochwala, jednak ja lubię eksperymentować z kolorem, a zniszczone włosy można dość szybko zregenerować lub w ostateczności obciąć...

Osobiście postanowiłam zapuścić włosy więc o obcinaniu nie było mowy.
Postanowiłam wypróbować produkt, który zapowiadał się obiecująco...


GARNIER 
ULTRA DOUX

Szampon odbudowujący - 250 ml

z olejkiem awokado i masłem karite
Włosy suche i zniszczone

Od producenta:
Wyjątkowa receptura, aby odżywiać włosy bardzo suche i zniszczone. Szampon ULTRA DOUX łączy olejek z awokado znany ze swych właściwości uelastyczniających z wysoce odżywczym masłem karite w kremowej i apetycznej formule, bez obciążania włosów - czyż nie brzmi to kusząco?
Rezultat: 
intensywnie odżywione, Twoje włosy są elastyczne, niewiarygodnie miękkie. Stają się bardziej błyszczące, łatwiejsze w rozczesywaniu i odżywione - trzeba przyznać, że włosy faktycznie są miękkie nawet bez nałożenia odżywki

...

A teraz kolej na moje spostrzeżenia...

Produkt posiada najzwyklejszy dozownik w postaci otworu o średnicy ok 8 mm (nieco większej niż posiadają standardowo tego typu produkty).



Cechy na plus:
  • działanie - produkt odżywia i nawilża włosy bez ich obciążania;
  • włosy są miękkie i gładkie w dotyku;
  • szampon posiada szczelne zamknięcie - na pewno samo się nie otworzy, więc można go zabrać w podróż do walizki bez obaw, że nam się wyleje;
  • produkt ogólnie dostępny;
  • zapach - bardzo przyjemny, świeży;
  • cena - mniej niż 10 zł;

Cechy na minus:
  • zamknięcie produktu - jest tak szczelne, że czasem sprawia problem, by szampon otworzyć, zwłaszcza gdy ma się mokre ręce;
  • w trakcie szczotkowania umytych już włosów zauważałam na szczotce (zwłaszcza na jej ząbkach) biały nalot - nie wiem czy szampon źle zmywał produkty do stylizacji włosów (np. lakier czy suchy szampon) czy po prostu to on oblepiał włosy i tworzył na nich taką cienką warstwę, która miała docelowo włosy chronić. Jakby nie było bardzo mi się to nie podobało!



Czy kupię ponownie? - Nie sądzę
Moja ocena (1-5) - 1,5 pkt



NIE POLECAM !!!

Producent obiecuje, że włosy będą odżywione, błyszczące i miękkie...

Takie też są jednak jakim kosztem?

Na włosach tworzy się dziwna, niewidzialna powłoka czy coś w tym rodzaju, która zauważalna jest przy szczotkowaniu włosów.
 Praktycznie każdorazowo po zakończeniu rozczesywania musiałam swoją szczotkę czyścić ząbek po ząbku nie tylko z włosów, które mi wypadały (i wypadać będą) ale także z białej lepkiej substancji. 
Do dziś nie wiem czy to były resztki szamponu, czy niedomyte produkty. Taka sytuacja zdarzyła mi się pierwszy raz przy tym produkcie...

Czy Was też to kiedyś spotkało ?

W każdym razie szampon ten oblał u mnie egzamin i raczej już nie pojawi się w mojej kosmetyczce.

Pozdrawiam

PaPa :*



Teraz już wiesz:
      Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam u fryzjera. Swoje włosy obcinam sama. Dodatkowo wykonuję "usługi fryzjerskie" całej mojej rodzinie :) 
      Można powiedzieć, że jestem rodzinnym fryzjerem :)




wtorek, 24 marca 2015

wild WOMAN z Lucca Cipriano





Witam :)

Dawno na moim poście nie było recenzji perfum...

Postanowiłam to zmienić i tak oto dziś krótka recenzja namiętnie używanego przeze mnie ostatnio zapachu...


Woda perfumowana damska

wild WOMAN - 50 ml

Lucca Cipriano


Użytą kompozycję zapachową wyprodukowano we Francji !

...

Perfumy kupujemy w ładnym kartoniku, który dodatkowo zabezpieczony jest folią, co daje nam 100% pewność, że nikt przed nami produktu nie otwierał...


Również sam flakon prezentuje się bardzo ciekawie i kobieco...


Jedynym minusem jaki zauważyłam jest fakt, iż wieko perfum czasem się nie domyka.
 Myślę jednak, że miałam pecha i musiałam trafić na wybrakowany egzemplarz, ponieważ kiedyś już miałam zapach w bardzo podobnym flakonie (też z Biedronki) i tam wieko działało bez zarzutu... 



KRÓTKI OPIS:


               Perfumy posiadają ciekawy zapach - słodki, kwiatowy, ale nie jest on za ciężki. Z powodzeniem mogą być stosowane na dzień jak i na wyjścia okazjonalne ;)

               Produkt kosztował mnie 10 zł (całkiem poważnie!) i kupiłam go w Biedronce jakiś rok temu.

             Flakon o pojemności 50 ml wystarcza na ok. miesiąc do dwóch regularnego stosowania (co dziennie!).

            Zapach utrzymuje się na moim ciele ok 3 - 3,5 godz., natomiast na ubraniach wytrzymuje znacznie dłużej (z powodzeniem 8 h).

         Produktu używałam głównie w chłodniejsze dni jesieni, i w  cieplejsze dni zimy. Myślę, że z powodzeniem będę go używać również tej wiosny (ale w chłodniejsze okresy).

         Uważam, że zapach nie sprawdzi się latem !!!


Czy kupiłabym ponownie? - Tak
Moja ocena (1-5) - Mocne 4 pkt.



POLECAM !!!

Moim zdaniem jest to produkt godny polecenia. 
Skuszona niską ceną (10 zł) kupiłam je bez zastanowienia już po pierwszym powąchaniu testera.

Używam tych perfum od jesieni ubiegłego roku, ale nie stosowałam ich co dziennie.
Moje zużycie tego produktu jak dotąd było niewielkie, ponieważ stosowałam je zamiennie z innymi zapachami, zależnie od pogody i własnego upodobania.

Dodatkowym plusem jest długi okres przydatności perfum ( 36 m-cy po otwarciu) - możemy stosować je okazjonalnie bez obaw, że minie im termin gwarancji :)

Od miesiąca stosuję je prawie co dziennie i niestety widać postęp zużycia (pozostało mi mniej niż połowa flakonu).

Z czystym sumieniem muszę powiedzieć, że jak za cenę 10 zł produkt spisuje się u mnie całkiem nieźle. 

Osobiście nie żałuję zakupu.

Polecam, zwłaszcza Paniom, które lubią słodkie i cięższe zapachy ;)



To już wszystko na dziś

Pozdrawiam i dziękuję za uwagę

PaPa :*



Teraz już wiesz:

      Gdybyście mogły zajrzeć do moich zbiorów kosmetycznych zobaczyłybyście tam niejeden flakon perfum. Mam ich na prawdę sporo, a moja kolekcja stale się powiększa. Czy ja je kiedyś zużyję ??? ;p



poniedziałek, 23 marca 2015

Podstawa pielęgnacji - Kremowy peeling złuszczający




Witam :)

Dziś przed Wami kolejny produkt pielęgnacyjny, przeznaczony tym razem nie do włosów, a do twarzy...

Bez zbędnych słów zapraszam do dalszej lektury :)


Kremowy peeling złuszczający - 150 ml
z
GARNIER'a


Skóra normalna i mieszana


Produkt posiada standardowy dozownik w postaci otworu...



Cechy na plus:
  • działanie - produkt dobrze oczyszcza i odświeża skórę;
  • przyjemny, świeży zapach;
  • konsystencja - gęsta kremowa, z mikrocząsteczkami;
  • produkt nie spływa z dłoni i ze skóry twarzy podczas nakładania;
  • dobrze się rozprowadza na twarzy;
  • nie wysusza skóry, a wręcz odwrotnie - ładnie nawilża;
  • opakowanie - poręczne i praktyczne, wyposażone w szczelne zamknięcie 
  • cena - ok. 10 zł;

Cechy na minus:
  • produkt wymaga cierpliwości przy jego spłukiwaniu; trzeba uważać by nie dostał się do oczu, a zwłaszcza jego drobinki;
  • jak dla mnie lekko za mocny - wolałabym  aby peeling posiadał nieco delikatniejsze drobinki;


Czy kupię ponownie? - szczerze mówiąc nie wiem ;/
Moja ocena (1-5) - mocne 4 pkt



Konsystencja produktu:




POLECAM / NIE POLECAM !!!



Jestem już na finiszu użytkowania tego produktu i muszę szczerze przyznać, że peeling ten nie powalił mnie na kolana...
Używałam go dość regularnie (2-3 razy w tygodniu).

Co prawda skóra twarzy była ładnie oczyszczona i nawilżona jednak zauważyłam, że produkt jest nieco za mocny dla mnie. Wolałabym coś z mniejszym tarciem mechanicznym.

Nie mówię, że to zły produkt, bo tak nie jest.

Polecam osobom, które chcą peelingu o dość mocnym działaniu złuszczającym.


To tyle na dziś


Pozdrawiam i do następnego...

PaPa :*



Teraz już wiesz:
     Jeszcze rok temu do oczyszczania twarzy używałam zwykłego mydła. Wiem, nie było to dobre rozwiązanie, ale na szczęście w porę zmieniłam swoje nawyki, bo przecież nie jestem jeszcze taka stara :)
     Obecnie do higieny twarzy używam produktów ściśle to tego przeznaczonych...i jestem z tego faktu bardzo zadowolona :D




piątek, 20 marca 2015

color SALON - profesjonalny szampon




Witam :)


Parę miesięcy temu skuszona promocją w ROSSMANN'ie zakupiłam szampon do włosów, który okazał się całkiem niezły. 


Produkt ten zauważyłam już dawno. Miałam jednak obiekcję, czy dokonać jego zakupu.

W końcu jednak się zdecydowałam. Stosowałam, zużyłam do ostatniej kropli (dosłownie) więc przyszła pora na podzielenie się z Wami moimi wrażeniami...



color SALON
keratin & cherry shampoo - 500 ml

cece 
of sweden


Profesjonalny szampon z naturalna keratyną i ekstraktem z czereśni do włosów farbowanych i zniszczonych. Regeneruje i odżywia włosy, przywraca połysk i zdrowy wygląd - muszę zgodzić się z producentem :)


Od producenta:

Delikatny szampon o niskim pH, szczególnie polecany do włosów zniszczonych, farbowanych, rozjaśnianych - czyli takich jak moje.  Zawiera keratynę, naturalny budulec włosa, która rekonstruuje jego uszkodzoną strukturę oraz ekstrakt z czereśni, dzięki któremu włosy utrzymują świeży, intensywny kolor oraz pozostają lśniące i pełne blasku - faktycznie włosy są miłe w dotyku i ładne dla oka. Zawiera filtry UV, które pełnią rolę dodatkowej ochrony przed blaknięciem koloru i wysuszaniem włosów. Szampon z obniżoną o 60% zawartością SLES'u - co jak dla mnie stanowi dodatkowy plus.

...

A teraz słów kilka ode mnie...



Cechy na plus:
  • działanie - jak już wcześniej wspomniałam szampon bardzo ładnie oczyszczał moje włosy z wszelkich zanieczyszczeń (lakierów, pianek, suchych szamponów) pozostawiając je lekkie, świeżę i błyszczące;
  • nie plącze włosów - po jego zastosowaniu nie ma konieczności nakładania odżywki, choć ja i tak od czasu do czasu odżywkę stosowałam;
  • nie obciąża włosów;
  • jest to produkt profesjonalny;
  • zawiera keratynę;
  • posiada obniżoną zawartość SLES'u;
  • duża wydajność i pojemność -  500 ml wystarczyła mi na ok. 2 - 3 miesięcy regularnego stosowania co drugi dzień;
  • opakowanie - praktyczne, wygodne, szczelne, z idealnie dużym otworem...

  • zapach - delikatna i przyjemna nuta czereśni;
  • konsystencja - czerwona gęsta ale i lekka konsystencja żelu nie spływa z dłoni i dobrze się nakłada;
  • cena - ok 15 zł (ja kupiłam po promocji za 9,59 zł :));




Cechy na minus:
  • czasami zapach przypominał mi jakieś lekarstwo(syrop z dzieciństwa czy coś podobnego) co nie kojarzyło mi się dobrze ;p

Czy kupię ponownie? - Tak
Moja ocena (1-5) - 5 pkt.




POLECAM !!!



Produkt sprawdził się u mnie bardzo fajnie. Pewnie zakupiłabym od razu drugie opakowanie, gdyby nie moja ciekawość i chęć wypróbowania kolejnych produktów do włosów.

Szampon zdziałał na moich włosach na prawdę cuda biorąc pod uwagę ich niedawną przeszłość i zabiegi jakim je poddawałam. Mówię tu o farbowaniu, a nawet drastycznym rozjaśnianiu z brązu do jasnej rudości (kto śledzi mojego bloga ten wie o czym mowa :D ).
Był to produkt idealny dla mnie i zdecydowanie uważam go za HIT !

To już wszystko na dziś
Dziękuję za poświęcony mi czas

Pozdrawiam 

PaPa :*


Teraz już wiesz:
      Z natury jestem ciemną brunetką, ale już nie pamiętam siebie w naturalnym odcieniu włosów. 

.


poniedziałek, 16 marca 2015

HydraAdapt - Dynamizujący KREM - ŻEL



Witam :)

Dziś przychodzę do Was z recenzją bardzo fajnego produktu do twarzy. 
Na rynku istnieje kilka wersji tych kremów, w zależności od efektu jaki chcemy otrzymać. Ja nie mogąc się zdecydować na jedną zakupiłam dwie :)

Post będzie o tym, o którym mowa w tytule (o drugim produkcie z tej serii niebawem )...


HydraAdapt

Dynamizujący KREM - ŻEL - 50 ml

Budzi i rozświetla



Krem przeznaczony do cery zmęczonej i pozbawionej blasku.


Od producenta:
Krem dopasowany do indywidualnych potrzeb: jest wzbogacony w ekstrakt z cytrusów o właściwościach pobudzających. Krem - żel dodaje energii skórze, rozświetla i nadaje jej promienny wygląd. Produkt ma nietłustą, żelową konsystencję i szybko się wchłania - zgadzam się w 100 %.  Daje 24 H nawilżenia.

To tyle od producenta. Teraz kilka słów ode mnie ;)


Cechy na plus:


  • działanie - produkt ładnie i szybko nawilża skórę twarzy, nadając jej świeży i lekko promienny wygląd;
  • wydajność - wystarcza na prawdę niewielka ilość produktu, by nawilżyć skórę twarzy, szyi i dekoltu;
  • zapach - świeży, delikatny i przyjemny;
  • szybko się wchłania; 
  • nie zatyka porów;
  • produkt uniwersalny - można go stosować zarówna na dzień jak i na noc
  • konsystencja - jest to konsystencja żelu z domieszką kremu, nietłusta; 
  • po nałożeniu praktycznie od zaraz nie czuje się produktu na skórze(w kontekście tłustej powłok), a skóra jest nawilżona;
  • nie podrażnia skóry;
  • delikatny produkt, przeznaczony do skóry wrażliwej;
  • idealnie sprawdza się pod makijaż;
  • opakowanie - proste, wygodne i higieniczne w użyciu, pozwala na całkowite zużycie produktu bez konieczności rozcinania;
  • cena - ok. 14 - 16 zł

Cechy na minus:
  • działanie nocne produktu u mnie się nie sprawdziło. Po przebudzeniu skóra twarzy nie była tak ładnie nawilżona jak po innych kremach, które miałam przyjemność używać. Moja skóra na noc potrzebuje zdecydowanie czegoś innego.


Czy kupiłabym ponownie  - Tak
Moja ocena (1-5) - 4 pkt




POLECAM !!!


Produkt kupiłam już dawno, ale musiał poczekać na swoją kolejkę :)

Moim zdaniem ten krem - żel sprawdzi się u dziewczyn, które nie lubią produktów o gęstej, lepkiej i tłustej konsystencji (zwłaszcza w kremach na dzień). Jego stosowanie jest przyjemne i szybkie. Już po minucie od nałożenia możemy swobodnie nałożyć na twarz podkład i nic się z nim nie dzieje.

Ogólnie mówiąc jestem z niego zadowolona. Jest to całkiem przyzwoity produkt, który  choć nie powala na kolana, robi swoje. 

Pamiętam, że dokonując wyboru spośród bodajże 4-rech wersji wiedziałam, że tą na pewno muszę mięć :)

I szczerze nie żałuję jego zakupu. Obecnie dotknęłam z nim dna, ale myślę, że w niedalekiej przyszłości znów do niego powrócę...


Dziękuję za poświęcony mi czas

Do następnego
PaPa ;*



Teraz już wiesz:
        Jestem strasznie zapominalska i leniwa jeśli chodzi o nakładanie kremów na dzień. O dziwo w przypadku tego produktu nie miałam z tym problemu. Stosowany był przeze mnie nad wyraz regularnie :) 



poniedziałek, 9 marca 2015

intimea




Witam :)

Dziś chciałabym przedstawić Wam recenzję kolejnego produktu do higieny intymnej, czego można było się spodziewać już po samym tytule. Z tej samej serii posiadam i namiętnie używam także nawilżanych chusteczek, o których więcej tutaj.

 Bez zbędnej gadaniny przechodzę od razu do rzeczy:


intimea

Emulsja do higieny intymnej - 300 ml



Od producenta:
Łagodna emulsja o kremowej konsystencji do codziennej pielęgnacji intymnych części ciała. Delikatne substancje myjące bez dodatku mydła oraz subtelny zapach emulsji zapewniają uczucie świeżości oraz czystości. Ekstrakt z rumianku chroni przed podrażnieniami, działa przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie i oczyszczająco. Alantoina - wspomaga naturalne funkcje obronne skóry, posiada także doskonałe właściwości łagodzące i nawilżające. Kwas mlekowy - utrzymuje odpowiedni dla skóry naturalny poziom pH, wzmacniając barierę ochronną miejsc intymnych. Produkt polecany jest dla kobiet o bardzo wrażliwej skórze. - wiele tych obietnic...ale czy się sprawdzają?

Produkt ten:

  • delikatnie myje i pielęgnuje- owszem, zgadzam się
  • łagodzi stany zapalne - jedynie w przypadku delikatnych dolegliwościach
  • chroni przed podrażnieniami - nie do końca mogę się z tym zgodzić
  • utrzymuje naturalną florę bakteryjną - możliwe, że tak, ale ciężko to stwierdzić samemu
  • wzmacnia barierę ochronną sfery intymnej - miejmy nadzieję, że tak jest



 To tyle jeśli chodzi o producenta. Teraz kilka słów ode mnie :)

...


Cechy na plus:
  • produkt jest bardzo wydajny i wystarcza na długo;
  • nie podrażnia delikatnych okolic miejsc intymnych;
  • całkiem przyjemny zapach, ale nieco chemiczny;
  • zawiera kwas mlekowy i wyciąg z rumianku;
  • produkt bez alergenów;
  • nie za gęsta ale też nie za rzadka konsystencja dobrze się rozprowadza;
  • produkt delikatnie się pieni i łagodnie myje;
  • szczelne i trwałe opakowanie;
  • cena - mniej niż 10 zł;
  • dostępny w sieci sklepów Biedronka

Cechy na minus:
  • zapach - znośny; ale miałam produkty tego typu o znacznie przyjemniejszej nucie zapachowej;
  • działanie - nie do końca jestem zadowolona z efektów;
  • opakowanie -  dozownik w postaci zwykłego otworu okazał się mało precyzyjny; często przesadzałam z ilościom jaka faktycznie była konieczna do umycia stref intymnych;


Czy kupiłabym ponownie? - Możliwe
Moja ocena (1-5) - 3,5 pkt.




POLECAM / NIE POLECAM !!!


Produkt, o którym dziś mowa jest całkiem przyzwoity, ale nie powala swoim działaniem.
Nie zachwycił mnie na tyle, bym z czystym sumieniem mogła go Wam polecić, ale też nie okazał się totalnym bublem. Radzi sobie jednak muszę przyznać, że miałam okazję używać znacznie lepszych produktów tego typu, np. produktu z serii, o którym więcej tutaj.

Decyzję o zakupie, bądź jego braku, pozostawiam Wam...


Dziękuję za poświęcony mi czas.
Pozdrawiam
PaPa :*





Teraz już wiesz:

      Produkty do miejsc intymnych mogą być z powodzeniem używane do higieny twarzy. Sprawdzają się na prawdę całkiem nieźle w tej roli:)


Emulsja do higieny intymnej Nutka konopie polskie

  Cześć :) Było ostatnio tutaj sporo postów o produktach do demakijażu. Wiem, że nie każdego może ta tematyka interesować. Dziś więc recenzj...