Naomi Campbell - woda perfumowana

Witam :)

Tak się składa, że jestem maniaczką zapachów. UWIELBIAM po prostu testować i kupować perfumy. 

Sięgam po różne rodzaje. Te tańsze i te nieco droższe. 

W perfumach urzeka mnie nie tylko zapach ale także flakon. 

Połączenie pięknego zapachu z ekstra flakonem to szczyt euforii u mnie :)

Dziś krótka recenzja zapachu, który dostałam w prezencie od męża:

Woda perfumowana - 30 ml

z

NAOMI CAMPBELL

Produkt kupujemy w kartonowym opakowaniu o lekko miedzianym odcieniu.

Wewnątrz znajdziemy śliczny zgrabny flakon.

Minimalistyczny aczkolwiek urzekający.

Opis:

Woda perfumowna Naomi Campbell to pierwszy zapach noszący imię modelki znanej na całym świecie. Roztacza on wokół siebie nieodparty seksapil, niezależność i wolność. Magia zapachu oraz świeżość leży głęboko w mistrzowsko dobranej mieszance zapachów kwiatu pomarańczy, magnolii, bergamotki, brzoskwini, mandarynki, kokosu, anyżu gwiaździstego. Serce mieszanki to nuty zapachowe tuberozy, heliotropu, róży, jaśminu i konwalii. Podstawa to aromaty ambry, wanilii, piżma, drzewa sandałowego, cedru, opoponax'u, fasoli Tonka, banzoiny i karmelu.

Nuty zapachowe: 

Nuta głowy: kwiat pomarańczy, brzoskwinia, kokos, bergamotka, magnolia, kokos, anyż
Nuta serca: róża, tuberoza, jaśmin, heliotrop, konwalia
Nuta bazy: wanilia, karmel, opoponaks, tonka, benzoina, cedr, ambra, piżmo

 ...

Zapach bardzo zmysłowy, kobiecy, świeży.

Sprawdzi się na co dzień i od wielkiego wyjścia.

Lubię używać ich w okresie jesienno - zimowym.  

Słodki, ale nie przesłodzony.

Wyraźnie wyczuwalne nuty kwiatów orientalnych przechodzące w piżmo.

Zapach bardzo ładnie dojrzewa na ciele.

Flakon zgrabny, mały i poręczny. Można spokojnie zabrać go do torebki. Buteleczkę dobrze trzyma się w dłoni, a atomizer działa bez zarzutu.

Drobnym minusem jest ich trwałość (do 5 godzin). Oczekiwałam więcej, ale ogólnie nie jest źle

POLECAM !!!

Jak pisałam na początku zapach ten w prezencie od męża. To był strzał w dziesiątkę. Ja jestem zadowolona z podarunku, on że ładnie pachnę ;)

Jest to moje drugie opakowanie i myślę, że nie ostatnie.

Na dziś to wszystko

Pozdrawiam

Pa :*

LACTACYD Emulsja do higieny intymnej łagodząca podrażnienia.

Witam :)

Jestem kobietą i logicznym dla mnie jest fakt, że o higienę intymną należy dbać używając do tego właściwych kosmetyków.

Stosowałam różnego typu produkty do higieny intymnej. 

Poprzednio używałam np.:

 Femina Intimea (recenzja)

My Intima z AA (recenzja)

Biały Jeleń (recenzja) 

Tym razem wybrałam coś droższego :

Emulsja do higieny intymnej łagodząca podrażnienia - 200 ml

z

LACTACYD łagodzący

Produkt kupujemy w kartonowym opakowaniu. Szata graficzna biała z fioletowym akcentem.

Samo opakowanie bardzo schludne, ładne i poręczne. Wyposażone w dozownik w postaci pompki, która działa bez zarzutu.

Od producenta:

Lactacyd łagodzący to emulsja do higieny intymnej, stworzona, aby koić i przynosić ulgę w dyskomforcie takim jak pieczenie czy uczucie swędzenia. Formuła nie zawiera mydła i jest wzbogacona o naturalny kwas mlekowy, proteiny ryżu i ekstrakt z arniki, znane ze swoich właściwości kojących.

• Łagodzi pieczenie, swędzenie i zaczerwienienie
• Wzbogacona w ekstrakt z arniki i proteiny ryżu
• Do skóry podrażnionej

...

Muszę przyznać z czystym sumieniem, że produkt ten na prawdę działa. Czasem borykałam się z problemem pieczenia, czy uczuciem swędzenia okolic intymnych. Odkąd sięgnęłam po ten produkt, problemy skończyły się, a ja odzyskałam swobodę.

Opakowanie bardzo poręczne i praktyczne w użyciu - z pompką, która działa bez zarzutu.

Produkt bardzo ładnie się pieni - wystarczy na prawdę niewielka jego ilość

Konsystencja gęsta, ale emulsja ładnie się rozprowadza.

Produkt jest łagodny, nie podrażnia.

Przyjemny, delikatny zapach

POLECAM !!!

Produkt ten kupiłam ponieważ często nawracały u mnie dolegliwości jak pieczenie czy zaczerwienieni.

Emulsja ta poradziła sobie doskonale. Już od pierwszego użycia zauważalna różnica.

Na dziś to wszystko

Pozdrawiam

Szampon Aloes i kwiat lnu Herbal Care

Witam:)

Muszę się przyznać, że od jakiegoś czasu mam fioła na punkcie ziołowych szamponów do włosów.

Z Herbal Care miałam już wersję Tatarak i skrzyp polny (recenzja), który nie był zły ale też nie powalił mnie na kolana.

Dziś krótka recenzja kolejnego produktu, a jest to:

Szampon ALOES i kwiat lnu - 330 ml

Herbal Care piękno z natury

z

FARMONA

do włosów suchych i  łamliwych

Produkt kupujemy w brązowej butelce, zamykanej nakrętką.

Aplikator to otwór o średnicy ok 5mm

Od producenta:

Nasz szampon z aloesem i kwiatem lnu opracowaliśmy dla wszystkich, którzy mają włosy suche i  łamliwe. Skomponowaliśmy go z cenionych od wieków naturalnych składników roślinnych, które odżywiają i odbudowują zniszczone włosy oraz zmniejszają ich kruchość i łamliwość. Włosy z dnia na dzień stają się bardziej lśniące, nawilżone i sprężyste. W opracowanie receptury, opartej na bogatej tradycji zielarskiej, włożyliśmy całe nasze doświadczenie, dlatego też jesteśmy spokojni o efekty.

Składniki, które pokochasz

• sok z aloesu nawilża i poprawia sprężystość włosów

• ekstrakt z lnu odżywia i odbudowuje zniszczone włosy zmniejszając ich łamanie i rozdwajanie się

• białka pszeniczne  regenerują włosy i poprawiają ich kondycję 

EFEKTY :

• nawilżone, pełne witalności włosy

• odporne na uszkodzenia, odżywione i zregenerowane

• chronione przed przesuszeniem oraz łamaniem się

... 

Szampon ten na prawdę urzekł mnie swoim działaniem. Do tego ten zapach - delikatny, kwiatowy, świeży.

Bardzo ładnie się pieni i oczyszcza włosy z wszelkich zabrudzeń. Szybki się płucze i nie podrażnia skóry głowy.

Włosy po jego zastosowaniu są miękkie gładkie i sprężyste. 

Osobiście stosuję też odżywkę na włosy innej marki, ale mimo wszystko widać, że włosy są inne po umyciu ich tym produktem.

Konsystencja gęsta, żelowa, nie spływa z dłoni.

Po umyciu włosy są odświeżone i ładnie pachną.

Opakowanie 330 ml wystarcza na dłużej, z racji tego, że produkt jest bardzo wydajny. Wystarczy niewielka ilość kosmetyku, by uzyskać fajną pianę.

POLECAM !!!

Jeśli kiedyś traficie na ten produkt, polecam go wypróbować. Dawno nie byłam tak zadowolona z szamponu, jak jestem z tego właśnie

Na dziś to wszystko

Pozdrawiam

Carnevale di Venezia Intense

Witam :)

O marce VENICE AQUA ITALIA nigdy nie słyszałam. 

Odkryłam te zapachy zupełnie przypadkowo i od razu postanowiłam zakupić ich więcej. I nie chodzi mi tutaj o to, że kupiłam kilka flakonów tego samego zapachu. Nie. 

Kupiłam kilka różnych wersji.

Pisałam już kiedyś o zapachu 

DIVINE SERENITA z VENICE AQUA ITALIA (recenzja)

Dziś kolejny zapach:

Carnevale di VENEZIA intense - 100 ml

z

VENICE AQUA ITALIA

Produkt kupujemy w czarnym kartonowym opakowaniu, na którym umieszczone są błękitne akcenty.

Wewnątrz znajdziemy szklany, niebieski flakonik z czarnym akcentem (odwrócona kolorystyka).

Opis:

Zapach, który pozwala się wcielić w rolę beztroskiej i zuchwałej kobiety. Prowokujące nuty róży i jaśminu powoli ustępują miejsca kwitnącej pomarańczy i malinie. Całości dopełnia wanilia, paczula i tajemnicze piżmo. Perfum idealny dla kobiety, która chce zostawić po sobie trwałe wrażenie.

Nuty zapachowe: 

Nuty głowy: bergamotka, brzoskwinia, irys, róża, jaśmin
Nuty serca: kwitnąca pomarańcza, bób tonka, helitrop, malina
Nuty bazy: paczula, wetiweria pachnąca, drzewo cedrowe, piżmo

...

Zapach intrygujący, niebanalny, nietypowy. Bardzo specyficzny, aczkolwiek wyczuwalne są tutaj nuty kwiatowe.

Prawdziwy urok tego zapachu wydobywa się po czasie, kiedy dojrzeje. Wyczuwalny szczególnie na ubraniu. 

Nuty zapachowe dobrze sprawdzają się w okresie jesiennym i zimowym. Dobre na codzienne wyjścia. 

Na skórze jego trwałość jest znacznie słabsza - kilka godzin.

Zapach zamknięty w ładnym flakonie o pojemności 100 ml. 

Atomizer niestety od czasu do czasu mi się zacina, co nie jest przyjemne.

POLECAM / NIE POLECAM !!!

Zapach nie dla każdej z nas, ale na pewno warto zwrócić na niego uwagę i powąchać. Może akurat to właśnie Ciebie on zaintryguje.

Osobiście nie żałuję zakupu, aczkolwiek nie ponowię go. Zapach fajny, jednak nie urzeka. Nie podoba on się także mojemu mężowi. Kiedy skończę butelkę nie będę więcej "zadręczać" małżonka tymi nutami zapachowymi :)

Na dziś to wszystko 

Pozdrawiam 

Pa :*