poniedziałek, 9 kwietnia 2018

BALSAM po goleniu i depilacji VENUS



Witam :)


Jakiś czas temu na moim blogu pojawił się post o produkcie z ISANA, który swego czasy był u mnie chitem

Nawiązując dziś do tematyki depilacji nóg chciałabym podzielić się z Wami moim kolejnym odkryciem.

Tym razem postawiłam na ....


Łagodzący balsam po goleniu i depilacji - 200 ml


z

Venus




Produkt w formie tubki stojącej na wieczku.
Stąd wieczko charakteryzuje się szczelnym zamknięciem, a sam dozownik to otwór o średnicy ok. 3mm





Od producenta:

Łagodzący balsam do codziennej pielęgnacji skóry wrażliwej, w szczególności miejsc podrażnionych goleniem i depilacją. Skutecznie łagodzi wszelkie podrażnienia, przynosząc natychmiastowe ukojenie.
Balsam ma wyjątkowo lekką konsystecję, dzięki czemu łatwo się rosprowadza i szybko się wchłania.


SKŁADNIKI AKTYWNE:

Olej kokosowy -  głęboko nawilża i wygładza skórę, łagodzi podrażnienia

Masło pomarańczowe -  odżywia, skutecznie zapobiega wysuszaniu naskórka

Witamina E - regeneruje naskórek i łagodzi stany zapalne


...



Produkt stał się moim odkryciem tego roku.

Natrafiłam na niego przypadkiem w galerii Rossmann.
Podobno jest to nowość - nigdy wcześniej nie rzucił mi się w oczy więc możliwe, że dopiero niedawno wszedł na półki.

Mniejsza z tym, najważniejsze bowiem, że produkt ma niesamowite działanie.

Balsam posiada bardzo delikatny, przyjemny zapach.
Konsystencja nietłusta, bardzo ładnie się rozprowadza na skórze i szybko się wchłania.

Produkt, tak jak zapewnia producent, nadaje się do stosowania zaraz po depilacji nóg.
Wszelkie powstałe podczas depilacji zacięcia czy uszkodzenia naskórka zostają złagodzone.

Co ciekawe po nałożeniu na świeżo ogolone nogi nic nie szczypie!




POLECAM !!!





Już kiedyś pisałam, że borykam się z problemem czerwonych krostek na nogach, które zamiast znikać mnożą się i szczypią przy każdej depilacji.

Szukałam różnych rozwiązań tego problemu, ale żadne nie pomagało.

Trochę ukojenia przyniósł mi balsma z ISANA, jednak krostki nie zniknęły całkowicie.

Problem zaczął znikać odkąd wprowadziłam w swój rytuał golenia nóg dwie nowości kosmetyczne.

Jedną z tych nowości jest właśnie ten balsam.
Kolejną - pianka do golenia (ale o tym innym razem).

Wystarczyło tak niewiele, by w końcu uporczywe krostki zniknęły z moim nóg, a wraz z nimi dyskomfort pokazywania gołych nóg, np latem



Na dziś to już wszystko 

Pozdrawiam
PaPa :*






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję wszystkim odwiedzającym, że o mnie pamiętacie:)
Zapraszam do komentowania/polubienia artykułów :)

Na każdą wiadomość chętnie odpowiem, więc zapraszam do ponownych odwiedzin mojego bloga :)

Kto obserwuje, będzie obserwowany :D

Emulsja do higieny intymnej Nutka konopie polskie

  Cześć :) Było ostatnio tutaj sporo postów o produktach do demakijażu. Wiem, że nie każdego może ta tematyka interesować. Dziś więc recenzj...